"Wciąż mamy wiele zaszłości z poprzedniego systemu w naszym sądownictwie". Dyduch o wymiarze sprawiedliwości
Jak informuje Kancelaria Prezydenta, prace nad rozwiązaniami dotyczącymi sędziów pokoju od wiosny prowadził powołany przez prezydenta zespół pod kierownictwem prof. Piotra Kruszyńskiego. Zainaugurował on działalność po rozmowach Kukiza z Andrzejem Dudą.
Instytucja sędziego pokoju to sztandarowe hasło Pawła Kukiza z kampanii wyborczej w 2015 roku. Sędziowie pokoju mieliby przejąć część prostych spraw, które nie muszą być rozpatrywane przez sądy powszechne.
W czwartek prezydencki projekt ustawy w tej sprawie został, w obecności Pawła Kukiza, zaprezentowany przez Andrzeja Dudę. Teraz trafi on do Sejmu.
Entuzjazm Dyducha
Wspólna incjatywa Pawła Kukiza i prezydenta Andrzeja Dudy spodobała się posłowi Nowej Lewicy Markowi Dyduchowi. Jego zdaniem sędziowie pokoju stwarzają szansę na usprawnienie polskiego wymiaru sprawiedliwości.
– Uważam, że to dobre rozwiązanie. Sądy są, powiem dosadnie, zawalone drobnymi sprawami, które można rozstrzygać w inny sposób, na bieżąco, na przykład przez sędziów pokoju – stwierdził gość Polskiego Radia 24 dodając, że wprowadzanie nowych formuł w wymiarze sądownictwa nie jest kwestią polityczną, a realizowaniem interesu państwa.
– Po 30 latach demokracji, mamy jeszcze wciąż wiele zaszłości z poprzedniego systemu w naszym sądownictwie – powiedział Dyduch. Polityk dodał, że "jeśli chcemy rozwiązywać problemy funkcjonowania państwa, nie możemy iść na noże w każdej sprawie".
– Dobra wola jest potrzebna z każdej strony. Kwestie sądownictwa trzeba uporządkować w dialogu między rządem a sędziami – skwitował.